*Uśmiechnęła się*
-Więc to tylko legenda i na razie nic nie wiadomo o tym by coś takiego powstawało... ciekawostka. Dziękuję za wyjaśnienie tej sprawy.
*Pokiwała mu na pożegnanie i powędrowała w kierunku zamku i swej komnaty*
Offline
*Wchodzac do zamczyska pozdrowił strażnika ruchem ręki*
- Witaj Estvingu *uśmiechnął sie do zacnego strażnka*
*zauważając pergamin, cały zapisany równymi literami, zapytał*
- Pozwolisz, że usiądę, spoczne i zapoznam się z historią spisaną przez Ciebie...
*czytajac powoli, czasami przerwał czytanie i zastanawiał sie, znów wracajac po chwili do pergaminu. Skonczywszy czytać oddał zwój strażnikowi i siedział dłuższy czas w zadumie*
-Zgrabnie to opisałeś strażniku... Wybacz śmiałość, gdyż to Twoja opowieść, ale dodał bym jeszcze tylko do niej nawiązanie do teraźniejszości... pewnie niewiele osób o tym wie.. *zamyślił sie chwile* że Simara wrócił do krainy i przybrał imię Kane II.
*wstał, pozdrowił strażnika i udał sie do zamczyska*
Offline
*Podszedł do Estvinga.*
- Przyjacielu, od dawien dawna razem wojowaliśmy, przeto radzić Ciebie pragnę w sprawie mą dusze trapiącą.. Zapewne już wieści do Ciebie dotarły, iż demon z popiołów się wygrzebał swej klęski i Przymierze Trzech Ostrzy odbudować próbuje, radźże cóż robić, stanać jeno do walki z nim, czy pozowlić by sam klęski ponióśł..
*Chwycił za miecz..*
- Miecz mój dawno już krwi nie smakował, a i hordy mych kreatur gotowe jego chochle pożreć.. cóż mam uczynić? Nie chce członków Anthurium narażać, przeto nie wiem czy oni chętni do wojny.. Jam jest spaczonym demonem.. mnie krew i odbieranie życia w naturze leży.. cóż uczynić przyjacielu..
Offline
New member
*krasnolud wystąpił z tłumu i uśmiechnął się szyderczo* Najwyższy czas pozbyć się Thaumiela z Galimornijskich ziem raz na zawsze.No będzie jak zwykle proste, z informacji moich ludzi PTO jest pod obserwacja, siedzi kilku szpiegów tam i próbują przekabacić skarbnika na swoją stronę, co by całe złoto zabrać i uciec, wydaje mi się że na dniach się to uda, i PTO już nie będzie miało po co istnieć, byłem tam w odwiedzinach kilka dni temu, skarbiec nie wyglądał zbyt bogato, najsłabsze gildie mogły poszczycić się lepszymi zasobami*zaśmiał się* To będzie walka z cieniem.
Offline