*Uśmiechnęła się do własnych myśli*
Skoro tak stawiamy sprawę, to trzeba się opowiedzieć przy czymś...
*Wykaligrafowała literę 'V' przy wybranych dniach... a trzeba stwierdzić, że wiele czasu to pochłonęło jak na marne dwie literki..*
Offline
Nie łatwy to wybór, gdyż zależy wszystko jeszcze od tego o jakiej godzinie owy bankiet odbyć się ma.
*Po czym pewnym ruchem zaznaczyła dwie najbardziej jej pasujące opcje*
Offline
Przechodząc obok zerknęła na tablicę. Westchnęła.
*Aż poraża chęć życia niektórych członków gildii... Bal się szykuje a oni zero chęci, o inicjatywie nie wspominając. Cóż... To się nazywa ciche życie. Nic, tylko praca i praca. A gdzie chęć życia, radość i chwile uniesienia..? Cóż macie z życia..?* Zapytała sama siebie...
Offline