Twierdza Anthurium

Twierdza Anthurium


#1 2006-10-19 12:34:08

Alvar

New member

Zarejestrowany: 2006-10-19
Posty: 9
Punktów :   

Komnata Alvara

*W oddalonej części zamku tam gdzie już rzadko ktoś przechodzi znajduje się mała komnata, wyglądem bardziej przypominająca cele więzienna niźli pokój w zamku. Drzwi otwarły się z łoskotem i stanął w nich młody Paladyn*

-Krzesło raz mhm, stolik raz mhm –zaczął wyliczać przedmioty znajdujące się w pokoju – aha łóżko raz – parsknął śmiechem przyglądając się kilku deskom przykrytych kocem – też mi łóżko – powiedział z rezygnacją.
Stanął w rozkroku podpierając ręce w pasie i zaczął rozglądać się dookoła.
- Piękny pokoik mi Psychus uszykował, co też on myślał, że my Paladyni to jak mnisi jacyś mieszkamy. – Machnął z rezygnacją ręka rzucając na swoja prycze części ekwipunku.
- Może choć dzban jakiegoś wina podesłał –wymamrotał rozglądając się z nadzieja po swoim dość skromnie urządzonym pokoju.
-Walka ze złem strasznie wzmaga pragnienie.
Z radością w oczach dostrzegł dzban wypełniony po brzegi błyszczącym płynem.
-Jest –zakrzyknął -Dziękujmy Panu za jego dary.
- Mniam, mniam – już zaczął oblizywać usta po pierwszym łyku
- O żesz ty ...- Powstrzymał przekleństwo cisnące się na usta
- Przecież to woda. Jak dla zwierzęcia jakiegoś –przetarł wierzchem dłoni usta kręcąc z niezadowoleniem głową
- Trzeba będzie pozwiedzać ten zamek, co by, jaka piwniczkę znaleść i zapasów narobić
Bo mnie tu niechybnie woda poić będą i suchym chlebem karmić zaczną.
- Ale to potem, potem – wymamrotał pod nosem układając się na pryczy by snu chwile złapać. Gdyż walka ze złem strasznie męcząca bywa.

*Mrok już za oknami gościł gdy nasz bohater śnił o walkach wygranych i sławie zdobytej*

Ostatnio edytowany przez Alvar (2006-10-19 13:47:12)

Offline

 

#2 2007-01-04 10:37:43

Alvar

New member

Zarejestrowany: 2006-10-19
Posty: 9
Punktów :   

Re: Komnata Alvara

-No trzeba by tu troszke ogarnac - wymamrotal pociarajac czolo.
-Wlasciwie to tu nawet jest czysto i schludnie i porzadek jest jako taki - pocieszyl sie 
udawajac ze sam nie zauwaza ironi w swoim glosie.

Przestawil o cal krzeslo blizej stolu.
-O tak, teraz jest idealnie.

Legl na swoja prycze i zasnal z nadzieja na wspaniale sny o walce i zwyciestwach.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ghostrider.pun.pl www.shinobi-rpg.pun.pl www.crazytao.pun.pl www.cupfifa.pun.pl www.rodzinaiforum.pun.pl