#1 2006-10-19 21:25:54

Tsu Jin

Member

3118557
Zarejestrowany: 2006-10-07
Posty: 32
Punktów :   

Nekromancka komnata

Komnata nekromanty Tsu Jin'a to dość duże pomieszczenie z wyrysowanym pentagramem na podłodze. Po jednej stronie komnaty znajduje się biurko a po drugiej regały z książkami. Na regałach stoją przeróżne książki traktujące o śmierci. Na biurku leży księga zaklęć Volare'a, jego pamiętnik i dwa pergaminy z czarami. Za biurkiem, wertując jakiś tom siedzi trupio wyglądający mężczyzna. Gdy tylko wkroczysz do komnaty podniesie na Ciebie nieprzytomny wzrok i zapyta o co chodzi.

Miej dobrą odpowiedź..

Offline

 

#2 2006-12-18 22:41:57

Tsu Jin

Member

3118557
Zarejestrowany: 2006-10-07
Posty: 32
Punktów :   

Re: Nekromancka komnata

Tsu Jin powrócił do Galimoru... zresztą jak większość z Was.. powrót ten... to równiez powrót do imienia Tanisuran

Offline

 

#3 2007-01-10 18:40:23

Tsu Jin

Member

3118557
Zarejestrowany: 2006-10-07
Posty: 32
Punktów :   

Re: Nekromancka komnata

*stojąc w swojej komnacie przygladnął sie z grubsza na przedmioty w niej zgromadzone oraz na nikczemny wystrój*
- No, bałaganu nie ma, mozna przyjmowac gości
*zastawił stól drobnymi przekaskami, winem i dzbanami piwa dla kapryśnych oraz porażających rozmiarów gasiorem z krasnoludzką gorzałką dla koneserów*
- Nieżle *mruknął z zadowoleniem*
*nastepnie rozsiadł się wygodnie w fotelu i w oczekiwaniu na odwiedzających kartkowałe dzieło Emanuala de Soriac o znaczeniu liczb w magii*

Offline

 

#4 2007-01-11 23:45:45

Visenna

Member

1711062
Zarejestrowany: 2006-09-29
Posty: 88
Punktów :   

Re: Nekromancka komnata

*Zapukała, a następnie na zaproszenie właściciela komnaty powolnym krokiem przekroczyła próg komnaty, rozglądając się przy okazji z ciekwością po wystroju. Zwróciwszy uwagę na wiele książek pobieżnie przejrzała tytuły, następnie zwróciła uwagę na tą prawdopodobnie studiowaną przez kompana*
Cóż to za tomiszcze? Nie widziałam nigdy wcześniej takiej księgi... Autor jakoś się kojarzy, ale bardziej z muzyką niźli z nekromancją... Rozumiem, że dzieło ciekawe acz nieznane laikom?
*Następnie, powracając do sprawy sprowadzającej ją tutaj, obejrzała trunki leżące na stole*
Hm, widzę, że pomimo, iż przyniosłam wino- nikt z niego nie skorzysta... toż krasnoludzkie wyroby słyną na całym świecie... Ciekawe, któż jeszcze przyjdzie na to spotkanie... *uśmiechnęła się* Ja zawsze jestem chętna na tego typu... występy.
*Dosiadła się do stołu, prawie nie czekając na zaproszenie od organizatora. Położyła antałek z winem obok stołu, bo na nim już nie było miejsca*

Offline

 

#5 2007-01-12 19:27:11

Tsu Jin

Member

3118557
Zarejestrowany: 2006-10-07
Posty: 32
Punktów :   

Re: Nekromancka komnata

*poderwał sie radośnie z fotela widzac Visenne*
- Witaj, witaj, witaj... jestes moim pierwszym a zatem honorowym gościem... u mnie zawsze *lekko mruząc oczy i mówiac z lekkim przeciaganiem* mmiiile widziana *diablo dziwnie puscił oczko i kontynuował*
- Zatem Pani zacznijmy od krasnoludzkiej, podanej w srebrnym kubku... *zrecznie nalał do kubków mimo ogromu gasiora*
-Tak jak wspomniałas de Soriac mało znany jest z czarnej magii jednak jako jedyny odcyfrował zakodowane rękopisy Gerberta z Aurilliac który *ściszył głos* i ponoć jako jedyny zarówno posiadł wiedze produkcji złota z niczego i miał w pewnym sensie władze nad demonami....

Offline

 

#6 2007-01-13 04:00:54

Visenna

Member

1711062
Zarejestrowany: 2006-09-29
Posty: 88
Punktów :   

Re: Nekromancka komnata

*Uśmiechnęła się widząc taką reakcję, na późniejsze słowa już nie wytrzymała i się roześmiała*
-Kobieta, która ma wielką zdolność do niszczenia wszystkiego, co jej w danym momencie nie odpowiada, z reguły nie jest aż tak miło widziana, ale miło coś takiego usłyszeć! Chociaż, po tej mimice widzę, że już co nieco z tutejszych alkocholi spróbowałeś...
-Tak inną drogą... Pijemy teraz we dwójkę za resztę kompaniji*rzekła uderzając podanym kubkiem o naczynie Tanisurana* Mmmmhm... Zaiste, prawdą jest co mówią o tej gorzałce... Naprawdę, niesamowita! *czując pieczenie w gardle i miłe ciepło rozlewające się po całym ciele przeszły przez nią dreszcze*
-A skoro już wspomniałeś o tym dziele... Produkcja złota interesuje mnie dużo mniej... ale władza nad demonami..? Czyż jest to w ogóle możliwe? Nie param się tą dziedziną- mówię o nekromancji- więc wybacz mą ignorancję i brak wiedzy...
-Gdy zaś chodzi o odcyfrowanie... Doskonale radzę sobie z mapami- więszkość pułapek, nawet dobrze ukrytych, jestem w stanie szybko zlokalizować. Ale odszyfrowywaniem podinstrukcji z map param się od dawna... Nawet miałam z tym ciekawą przygodę. *uśmiechnęła się do własnych myśli* To ma też swoje złe strony, ale o tym nie teraz...

Offline

 

#7 2007-01-13 22:33:14

Tsu Jin

Member

3118557
Zarejestrowany: 2006-10-07
Posty: 32
Punktów :   

Re: Nekromancka komnata

*słuchał z zaciekawieniem słów Visenny*
- Opowiedz prosze ta ciekawa przygodę... umieram z ciekawości...
*nalał jej do kubka jeszcze klarnoludzkiej gorzałki*
- Mówia, ze nieco cierpka, ale dla mnie w sam raz... muszą cholerniki chyba na beczke 3 migdały wrzucać... niby nie czuć a jednak tak delikatnie nuta gdzies wodzi... hmmm... jednak od krasnoluda receptury nie wyrwiesz.. za żadne skarby... prędzej by żone ci oddał a nie recepture

Offline

 

#8 2007-01-14 14:36:33

Visenna

Member

1711062
Zarejestrowany: 2006-09-29
Posty: 88
Punktów :   

Re: Nekromancka komnata

*Uśmiechnęła się* -Spisałam już dzieje mojej postaci... jeżeli to czytałeś, będziesz wiedział, że przez pewien czas obcowałam ze szczurami. Miałam dość duże rozeznanie w podmiastowych tunelach, więc wiele istot zwracało się do mnie z prośbą o pomoc w odcyfrowaniu map. Jako, że część pułapek znałam z własnych doświadczeń, rozumiałam jaki symbol oznacza jaką pułapkę. Miałam też swoje sposoby na dostanie się do największych bibliotek... Oczywiście, nikt nie wiedział, że tam jestem... Ale dzięki temu wszystkiemu mogłam swobodnie znaleźć ukryte rzeczy na mapach. Pewnego dnia, sama zostałam wysłana do pewnego grobowca, na podstawie własnej mapy. Wszystko pięknie się układało, do momentu zdrady jednego z mych towarzyszy... Jednak w końcu udało mi się ujść z życiem.
-Na ichnią recepturę nawet nie dybam... wiem, jaką pieczę nad tym sprawują. Zaiste, masz rację, dziwny posmak ma ten trunek... Jednakże nie ma co się zastanawiać z czego "to" jest, gdyż ich przepisy zawsze są tak skomplikowane, że znajdziemy 1/100 składników. A osobiście wyczuwam tutaj jeszcze dużo ziół... Specyficzny składnik, przynajmniej jak na krasnoludy...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ghostrider.pun.pl www.rodzinaiforum.pun.pl www.cupfifa.pun.pl www.bleachfani.pun.pl www.shinobi-rpg.pun.pl