- Twierdza Anthurium http://www.anthurium.pun.pl/index.php - Komnaty http://www.anthurium.pun.pl/viewforum.php?id=10 - Komnata Mortyshji http://www.anthurium.pun.pl/viewtopic.php?id=16 |
Mortyshja - 2006-10-03 19:45:54 |
Spacerując po szerokich korytarzach zamczyska, zauważasz po prawej stronie na samym końcu korytarza komnatę. Podchodzisz coraz bliżej, zatrzymujesz się przed wielkimi zielonymi drzwiami. Są trochę odchylone a za drzwi bije blask świec i palącego się ognia w kominku.
|
Psychus - 2006-10-06 18:13:17 |
*Wszedł do komnaty.* |
Mortyshja - 2006-10-06 23:11:56 |
*Podeszła do Psychusa. Objęła Go i pocałowała w policzek... * |
Psychus - 2006-10-08 20:58:27 |
*Wyszedł tuż za nią pozwalając jej trzymać swą dłoń w jej delikatnym uścisku.* |
Mortyshja - 2006-10-14 22:54:05 |
*Przybiegła szybko do swej komnaty szepcząc coś* |
Mortyshja - 2006-10-14 23:38:59 |
*Wróciła do swej komnaty po ciężkiej pracy przy fontannie pierwsze co zrobiła to napuściła do wielkiej wanny wodę po czym zdjęła swoje odzienie i zatopiła swoje nagie ciało w ciepłej wodzie. Kąpała się długo po czym wyszła przyodziała szatę i położyła się na łóżku ze zmęczenia zasypiając* |
Mortyshja - 2006-10-14 23:50:06 |
*Po jakże krótkim śnie... wstała, obmyła swą twarz... przyodziała piękną suknie i wyszła z komnaty w kierunku dziedzińca* |
Mortyshja - 2007-01-03 00:17:03 |
*Wróciwszy do swej komnaty, zabrała się za porządki. W jej komnacie panował nie ład i nie porządek. Otworzyła wszystkie okiennice żeby strumienie światła rozświetliły jej komnatę. Założyła na siebie mniej wytworną suknię i zabrała się do pracy. (...) Po wysprzątaniu swojego pokoju udała się do łazienki aby zapełnić wannę gorącą wodą do kąpieli. Zdjęła swe odzienie. Chodziła nago po swej komnacie po czym ponownie poszła do łazienki aby zanurzyć swoje nagie ciało w wodzie. Włożyła jedną stopę aby sprawdzić jaka jest woda, szybko ją wyjęła i dolała dzban letniej wody. Weszła do wanny mrucząc z przyjemności jaką sprawiła jej kąpiel po sprzątaniu komnaty. (...) Po kąpieli udała się do swej wielkiej szafy pełnej wytwornych sukien i założyła na siebie jedwabną suknie. Podeszła do lóżka, po czym delikatnie na nie weszła i położyła głowę na poduszkę zamykając co chwile oczy aby odpocząć.* |
Mortyshja - 2007-01-04 00:44:34 |
*Obudziwszy się ze snu, wstała i poszła obmyć twarz zimną wodą. Potem podeszła do swojego sekretarzyka i wyjęła z szuflady zwój pergaminu, usiadła wzięła pióro do ręki i zaczęła pisać mamrocząc coś pod nosem. Następnie wstała, po długiej chwili zmieniła suknie i wyszła z komnaty z pergaminem w ręku* |